Pakujemy prezent

Junior-junior wybierał się na urodzinki do kolegi, po syzyfowych trudach zakupu prezentu, pozostaliśmy tradycyjnie przy  ponadczasowych klockach Lego ;) Jak mawia Pawełek - klocków nigdy dość :D nawet kiedy sam kiedyś dostał zestaw, który już miał, ucieszył się i stwierdził " No to mogę zrobić własny model" ;)
Kiedy wróciliśmy do domu okazało się jednak, iż jak zwykle nie wszystko kupiłam - oczywiście zapomniałam o opakowaniu.
Jestem takim chomikiem zbieraczem -często ukrywam różne pudełka, papierki po cukierkach, czasopisma itp. Bywa też, że kupuję coś pod wpływem chwili ;) I tak odnalazłam w zbiorach papier pakowy z motywem Star Wars :) (klocki kupiliśmy właśnie z tej serii). Pudełko zapakować - nie problem przecież. Jednak słodycze miały nieforemne opakowanie i brakło mi wizji jak prezent będzie wyglądał.
I tu chwalę nowoczesną technologię i Bloggerów :) trochę szperania i tak nam wyszło

Użyliśmy kartonika po kinowym popcornie, który nam służył do zabawy Naszego kosza :) może kiedyś będzie to temat bloga ? pomysły potrafią czasem zaskakiwać Nas samych :)

Proste wykonanie i zwykłe materiały, z których coś tam sobie tworzę. Czasami wystarczy coś prostego :) I podobało się :) i solenizantowi i innym mamom, co tym bardziej nasz ucieszyło, ponieważ ile wartości miałaby jakakolwiek praca, kiedy nie przynosiłaby chociaż odrobinę radości.

I tak powstały kolejne Tagi, które same, tak poprostu stały się upominkami.

Nie ukrywam, że przy szperaniu na blogach trafiłam też na wyzwania, które pomogły i uratowały moją sklerozę ;)

Jednym z nich jest http://diabelskimlyn.blogspot.com/2017/02/uzupeniajace-sie-tagi-dla-bliskich.html

i zgłoszę :) prostotę :)

innym http://niekartkowo.blogspot.com/2017/02/wyzwanie-217-nietypowy-moodboard.html

Super kolorystyka. Moja córa nie lubi różu, ale lubi Paryż, jest fortel:)

zgłoszę