Mam poza tym jeden (myślę, że trochę inny prototyp ;) ) Magiczny worek - nie Mikołajowy ;)
Wiem wygląda nijak, jednak jeśli kogoś zainteresuje, to zapraszam do poznania pomysłu
, którym postanowiłam się podzielić
http://szuflada-szuflada.blogspot.com/2017/04/wyzwanie-czarnej-damy-goscinnej.html
Pomysł przyszedł z tęsknoty za wiosennymi spacerami. Nasze spacerki często mają formę zbieracką ;) ponieważ jak zostawić błyszczący kamyk, bukiecik kwiatowy czy z liści itp. ? i tak moje torebki szybko tracą wewnętrzną estetykę ;) Dlatego postanowiłam zrobić spacerownik :)
(Niestety dla jakości zdjęć wybrałam kolor czarny)
Według pomysłu ma mieścić podstawowy ekwipunek : napój, małą przekąskę, chusteczki, telefon i kieszonkowe na lody :)
przód
tył
wewnętrzna kieszeń, kaboszon służy jako guzik od zapięcia :)
pod kieszonką jest doszyty mały płócienny woreczek na spacerowe skarby :)
wnętrze
tuż obok kieszonki zaczepiłam sobie na kółeczku od breloczka małe etui na klucze i drobne pieniążki.
Jednak kombinowałam dalej.
Dorobiłam kilka sznureczków łańcuszkowych ( na zdjęciach widać te nitki -to ich końcówki)
aby worek zmieniał swój wygląd w razie potrzeby.Długi pasek przewiązany tak na środku zmieni worek w mały plecaczek :)
Użyłam do ozdoby włoczki Dora ze złotą nitką, dlatego u mnie górna falbanka chowa się do wewnątrz, ponieważ mam syna i nie byłby zadowolony z takiej ozdoby plecaczka, który powstał ;)
Myślę, że gdyby była czarna lub w innym kolorze, ale bez złoceń, nie przeszkadzałaby.
Natomiast przy rozciągnięciu na szerokość i wywinięciu falbanki na zewnątrz możemy uzyskać fajną, prostą torebkę.
To mój prototyp, będę go dopracowywać. Jeśli komuś się spodoba, może powstanie lepsze czarowanie.
Pozdrawiam. Miłego dziergania.