jednak przyroda budzi się wiosną :)
W domku na oknie też wiosennie :)
I te choróbska niestety dobierają się
Zapalenie ucha i dzień w poradniach, bo przecież bez skierowania nawet cierpiącego dziecka nie przyjmą...
Książka nigdy nie zdradzi :) i czytamy- w poczekalni, do snu, dla ukojenia bólu-Harry Pottera :)
A ja dla siebie, staroświecko, coś trzeba lżejszego już na siebie włożyć, bo wiosna :), a farby podrożały, siwuchy tego nie przyjmują i się rozrastają ;)
Moherowy delikatny komplecik wzorem pęczków ozdobionych srerbem :)
I ulubiony dreszczyk
http://www.makneta.com/p/czytelnia.html
Wiosennego ciepła Wam życzę i odporności.