jednak przyroda budzi się wiosną :)
W domku na oknie też wiosennie :)
I te choróbska niestety dobierają się
Zapalenie ucha i dzień w poradniach, bo przecież bez skierowania nawet cierpiącego dziecka nie przyjmą...
Książka nigdy nie zdradzi :) i czytamy- w poczekalni, do snu, dla ukojenia bólu-Harry Pottera :)
A ja dla siebie, staroświecko, coś trzeba lżejszego już na siebie włożyć, bo wiosna :), a farby podrożały, siwuchy tego nie przyjmują i się rozrastają ;)
Moherowy delikatny komplecik wzorem pęczków ozdobionych srerbem :)
I ulubiony dreszczyk
http://www.makneta.com/p/czytelnia.html
Wiosennego ciepła Wam życzę i odporności.
Miejmy nadzieję, że wiosna jest tuż tuż i wszystkie choroby przegoni :)) Komplet uroczy i wcale nie staroświecki! :) Harrego Pottera też lubimy :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny komplecik :)
OdpowiedzUsuńJa czapek nie noszę...nawet tej zimy gdzie wymroziło nas ostro nie założyłam ;)
Ale chętnie podziwiam ich kolekcje u innych :)
Ps. PIĘKNIE DZIAŁASZ :)
Ps.1 - to prawda bycie Mamą nie pozwala na rutynę :)
Ps. 2 Dziękuję za odwiedziny u mnie :) :)
Pozdrawiam ciepło!
Gdyby nie dzieciaki to pewnie nigdy nic podobnego co robimy by nie powstało. A czytanie Ciebie to równowaga, która powinna zarażać zdrowo <3. Niestety, zapewne przez chorobę, Paweł mimo zainteresowania pracami W Krainie Lodu nie wymyślił nic w taki temacie, być może pragnie już wariacji na ciepłej zieleni traw i promieniach słońca, zmęczyło Go chorowanie mimo, że zimę lubi. Pozdrawiamy od serca :*
UsuńFajne:) dziękuję za udział w wyzwaniu Art-Piaskownicy.
OdpowiedzUsuń